top of page
Zdjęcie autoraJustyna - Coaching4results

Pokonać obawy, gdy stoimy przed szansą, ale i wyzwaniem - czy to możliwe? 3 lekcje


Któż z nas nie ma wątpliwości i obaw, gdy podejmuje trudne, nowe działanie? Ręka do góry, ujawnijcie się. Nie widzę. Jest ktokolwiek taki?


Nieznane - a więc - ryzykowne. Myślę że 99% z nas ogarniają jakieś wątpliwości i niepewność. Na logikę - to całkiem naturalne czuć się niepewnie, jeśli mamy znaleźć się w sytuacji, co do której pewności mieć nie możemy.


I chyba niekoniecznie jest tak, że niektórzy obawiają się mniej, a inni więcej; i Ci, co obawiają się mniej - decydują się działać, a Ci co obawiają się więcej - odpuszczają. Myślę sobie, że niektórzy po prostu decydują się działać pomimo obaw i wątpliwości (“A co mi tam”), a niektórych obawy paraliżują. Przygotowałam trzy lekcje - które opierają się na coachingowych podwalinach - które wspierają w tym, by pomimo obaw (ja to nazywam “z obawami u boku”) - podejmować działanie. Żeby zacząć. Potem to już będzie “z górki”. ;)


 

Lekcja numer 1 - Niech myślą przewodnią stanie się dla Ciebie “czego chcę”, zamiast skupienia na “czego nie chcę”.


W większości przypadków naprawdę przeceniamy szanse na to, że coś mogłoby pójść “nie tak”. Wyobrażamy sobie najgorsze scenariusze - bo to mamy w swojej naturze. Nasze mózgi zostały tak skonstruowane, żeby uniknąć zagrożeń - i często nauczone są koncentrować się na tym, czego nie chcemy. Wyolbrzymiają to niemiłosiernie. Ale niech to nie powstrzymuje Cię od skupiania się na tym, czego chcesz. Im więcej czasu poświęcisz na koncentrowaniu się na tym, do czego dążysz, tym bardziej będzie Ci się chciało podjąć działanie.



 

Lekcja numer 2 - Oceń realne prawdopodobieństwo wystąpienia ryzyka - i jego konsekwencje. Szczerze odpowiedz na pytanie - co najgorszego może się stać?


Czasem paraliżuje nas obawa, że coś nastąpi. Nie podejmujemy wyzwań, na przykład nie ubiegamy się o przejęcie prestiżowego projektu, bo myślimy “A co,jeśli w tym projekcie nie dam sobie rady?”. No właśnie, no i co? Zwykle na tym kończą się nasze rozważania, po prostu zaniechamy jakichkolwiek działań. A tymczasem powinniśmy szczerze na to pytanie: “A co, jeśli…” odpowiedzieć.


Spróbujmy teraz: jeśli nie damy rady pociągnąć prestiżowego projektu - to może będziemy mieć gorsze notowania wśród decydentów. A już taki najczarniejszy scenariusz - zwolnią nas z pracy. Czyli będzie jej trzeba poszukać. Ile czasu będziemy szukać tej pracy? 3 miesiące? 6? No dobrze, niech będzie znowu najczarniej - 12. A czy przypadkiem Twoje oszczędności nie są w stanie Cię spokojnie utrzymać przez ten czas? A czy przypadkiem nie możesz w czasie szukania pracy “dorobić” w inny sposób, żeby spokojnie się utrzymać do czasu, gdy znajdziesz coś odpowiedniego?


Często jest tak, że konsekwencje wystąpienia najgorszego nawet scenariusza (w tym przypadku - nie poradzenia sobie z projektem i zwolnienia z pracy) są dużo mniejsze, niż nasze obawy. I nawet jeśli wystąpi nasz najczarniejszy scenariusz - to i tak nic strasznego się w sumie nie wydarzy. Mamy przecież szereg umiejętności i możliwości pokonywania przeciwności - poradzimy sobie! W konsekwencji - może nie będzie to najbardziej różowy kawałek naszego życia, ale też wcale nie najczarniejszy.


No i co jeśli w projekcie poradzimy sobie świetnie i otworzą się przed nami nowe możliwości? I tutaj przechodzimy do kolejnej lekcji.


 

Lekcja numer 3 - Rozważ dokładnie wszystkie konsekwencje - w obie strony. Co jeśli nie spróbujesz? Jakie to będzie miało konsekwencje, ile to może Cię kosztować - również w kategoriach utraconych możliwości.


Nie podejmując wyzwania często uważamy, że podejmujemy „bezpieczną” decyzję i unikamy kosztów ryzyka. Och, ileż razy unikanie działania jest ogromnie kosztowne! Nie działając ponosisz też koszty mniejszych korzyści, które mógłby Ci dać ten ekscytujący projekt czy wystąpienie na konferencji (czy jakakolwiek inna szansa przed Tobą). Dlatego przy dylemacie - działać czy nie - rozważ koszty i korzyści obu scenariuszy, uwzględniając utracone korzyści braku działania.


Ja sama wielokrotnie zmagam się z wątpliwościami i obawami. Chyba o jednym z większych dylematów jakie miałam ostatnio pisałam tutaj. Dziś, z perspektywy czasu jestem bardzo zadowolona, że pewne „ryzyko” podjęłam. Nie było różowo, nie było też “najczarniej”. Jestem bogatsza o spore doświadczenie, nowe kompetencje i większą świadomość siebie. Dla mnie to naprawdę ważne.


Jeśli zmagasz się z wątpliwościami - odrób wszystkie 3 lekcje i wtedy zdecyduj.

Ach, i jeszcze jedno. Im częściej decydujesz się działać z obawami u boku, tym łatwiej później Ci będzie podjąć kolejne wyzwanie, nawet w obliczu wątpliwości. Najtrudniej, jak zwykle, jest zacząć.

31 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page