W sytuacji zagrożenia, ogarniającego kryzysu - porażki, trudności, błędy - są nieuchronne. Jak sobie radzić? Zmień nastawienie!
Carol Dweck w książce “Nowa psychologia sukcesu” dzieli się swoimi badaniami nad tym, jak 2 nastawienia - na trwałość i na rozwój - wpływają na życiowe, biznesowe, sportowe - generalnie - sukcesy. I radzenie sobie z porażkami, trudnościami, przeciwnościami.
Które z nich to Twoje nastawienie? Możesz to sprawdzić:
Czy wierzysz, że Twoje umiejętności, inteligencja, talenty - są wrodzone?
Czy uważasz, że to, że byłaś “nogą” z matematyki w liceum - to znaczy, że nie masz szans się tej matematyki nauczyć?
Czy niepowodzenia w jakiejś dziedzinie oznaczają, że jesteś w niej kiepska - i sprawiają, że składasz broń?
Czy raczej unikasz trudnych zadań - bo nie chcesz wykazać się brakiem kompetencji?
Jeśli odpowiedziałaś TAK na większość powyższych (od 1 do 4) pytań, to najprawdopodobniej cechuje Cię nastawienie na trwałość.
Czy uważasz, że każdą umiejętność można rozwijać - ćwiczeniem, wysiłkiem, regularnością?
Czy wierzysz, że każdy, przy odpowiednim wysiłku, woli, wsparciu - może nauczyć się matematyki (czy czegokolwiek innego)?
Czy porażka to dla Ciebie informacja, że coś potrzebujesz zrobić inaczej - i napędza Cię do działania?
Czy lubisz trudne zadania - bo możesz się dzięki nim czegoś nauczyć?
Jeśli odpowiedziałaś TAK na większość powyższych (od 5 do 8) pytań, to najprawdopodobniej cechuje Cię nastawienie na rozwój.
A co oznacza i jaki jest wpływ każdego z nastawień na radzenie sobie z trudnościami?
Pierwsze z nich - nastawienie na trwałość - to wiara w to, że przychodzimy na świat z konkretnym pakietem talentów - i niewiele możemy zrobić, żeby je zmienić. Sprawia, że walczymy o utrzymanie tego, kim (według własnego mniemania) - jesteśmy. Z tym nastawieniem porażki stają się naszą zmorą - każda porażka mówi o tym KIM jesteśmy, bo odnosi się do tego, co w nas trwałe i niezmienne.
Przykład nastawienia na trwałość? Skoro nie poradziłam sobie z testem z biologii, to znaczy, że jestem kiepska z biologii - i nawet brakuje mi ochoty, by dalej się tej biologii uczyć (przecież i tak jestem kiepska!). Jeśli nie wyszło mi wystąpienie - to znaczy, że w dziedzinie wystąpień brakuje mi talentu.
Widmo niepowodzenia sprawia, że mając nastawienie na trwałość, nawet nie podejmujemy się trudniejszych wyzwań. Dlatego, gdy pojawiają się przeciwności - składamy broń, staramy się mniej, przegrywamy. Okazuje się, że nastawienie na trwałość, nawet najbardziej utalentowanym osobom, przynosi trudności w radzeniu sobie z trudnościami i niepowodzeniami - przez co ich wyniki są słabsze lub nietrwałe.
Drugie nastawienie - na rozwój - daje nam wiarę w to, że rozwój jest możliwy - zawsze. Że zostanie mistrzynią, liderką, profesjonalistką - jest możliwe - zawsze i w każdej wybranej przez nas dziedzinie. Potrzebujemy tylko (albo aż) wytrwałości i ćwiczeń. Dla nastawionych na rozwój niepowodzenia to (tylko i aż) informacja zwrotna o tym, że trzeba coś zrobić inaczej, pomyśleć inaczej, wykorzystać inne sposoby. Nastawienie na rozwój to przekonanie, że wszystkiego mogę się nauczyć - odpowiednio poświęcając czas, wysiłek; ćwicząc, próbując, eksperymentując.
Mając to nastawienie, jeśli nie pójdzie mi test z biologii - to zakasuję rękawy i uczę się więcej przed następnym testem. Jeśli nie wyszło mi wystąpienie - to znaczy, że nieodpowiednio się do niego przygotowałam - kolejne wystąpienie przygotuję już inaczej.
Co najważniejsze - nastawienie można zmienić!
Więc nawet jeśli dziś bardziej identyfikujesz się z nastawieniem na trwałość, to niech ten artykuł będzie początkiem do tego, by zacząć myśleć inaczej.
Zwłaszcza dzisiaj, w obliczu wyzwań - biznesowych, rodzinnych, domowych - niech te trudności nie definiują Ciebie.
Jeśli Twoja działalność biznesowa jest w kryzysie - to niech to będzie dla Ciebie sygnał do zmiany sposobów operacji. Jeśli w Twojej pracy trudno Ci poradzić sobie z natłokiem zadań - to niech to dla Ciebie nie znaczy, że się nie nadajesz - tylko że potrzebujesz wsparcia lub zmiany priorytetów. Jeśli przez pół dnia z dziećmi w domu co chwila wybuchałaś złością - to zamiast myśleć, że jesteś złą matką, pomyśl, jak możesz inaczej zorganizować Wasz wspólny czas, i wygospodarować chwilę dla siebie na odpoczynek, którego najprawdopodobniej potrzebujesz.
Comments